Jedzenie, które spożywamy ma wpływ na to jak się czujemy, na to jak wyglądamy, ma ogromny wpływ na to jak efektywnie działa nasz organizm. Oczywistym jest, że im więcej chemii i sztucznych składników przyjmiemy, tym gorszy wpływ będzie to miało na nasze ciało i na to jak funkcjonuje.
Szacuje się, że rocznie spożywamy nawet 2 kilogramy konserwantów, barwników, przeciwutleniaczy innych chemicznych poprawiaczy smaków. Zasadniczo mają one poprawić wygląd, smak potraw i przedłużyć ich okres przydatności do spożycia. Jednak czy kosztem tego powinno być nasze zdrowie?
Wystarczy rzut oka na etykiety by zauważyć jak wiele chemicznie brzmiących składników znajduje się w produkcie. Poniżej lista kilku najbardziej szkodliwych substancji, których należy w miarę możliwości unikać:
Benzoesan sodu. Znajdziemy go w niemal wszystkich produktach. Od sosów poprzez majonezy, napoje soki. Może znajdować się również w żywności oznaczonej jako naturalna lub ekologiczna.
Olej Canola. Nazwa wzięła się nie od rośliny, a od słów 'Kanada’ i 'olej’. Budzi wiele kontrowersji i obaw, że w rzeczywistości może być szkodliwy dla zdrowia.
Glutaminian sodu. Ten składnik występuje pod ponad 20 różnymi nazwami. To, że na etykiecie nie ma glutaminianu wcale nie oznacza, że nie występuje pod inną nazwą.
Azotan sodu. Wydłuża termin ważności, zmienia kolor, smak. uważany za 'super sól’. Dodatkowo stosowany w nawozach, materiałach wybuchowych oraz środkach czyszczących.
Margaryna. Kwasy tłuszczowe typu trans. Mogą występować również w zupkach w proszku, chrupkach, słodyczach, fast foodach.
Środki pianotwórcze. Chemikalia stosowane w uszczelniaczach. Zwykle stosowany w fast foodach. Uważaj również na TBHQ – pochodną ropy naftowej, stosowany jako stabilizator w perfumach, żywicach, lakierach. Prowadzi do powstawania guzów żołądka i uszkodzeń DNA.
Substancje przeciwzbrylające. Substancje absorbujące wilgoć i zapobiegające sklejaniu się związków. Dodawane do soli kuchennej, sproszkowanych produktów spożywczych. Często składają się z fosforanów, węglanu, krzemianu, które zawierają aluminium.
Sztuczne barwniki. Pochodne ropy naftowej. Kryją się między innymi pod emulgatorami E 102, E 104, E 110, E 122, E 124 i E 129. Mogą przyczyniać się do rozwoju ADHD.
Emulgatory. Karagen, monooleinian polioksyetylenosorbitolu ( polysorbat E-80 ), bromowane oleje roślinne (BVO). Składniki często dodawane do czekolady, mleka, twarogów, lodów, galaretek. BVO pozostają w tkance tłuszczowej przez wiele lat.
Sztuczne substancje słodzące – aspartam, acesulfam K, sukraloza, Sorbitol, Truvia i oczywiście sacharyna.
Źródło: http://wolnemedia.net/10-najniebezpieczniejszych-dodatkow-do-zywnosci/
Podobał Ci się ten artykuł?
Zostaw swój e-mail, a wyślemy Ci informacje o nowych ćwiczeniach, poradach i dietach!